Szukaj na tym blogu

środa, 12 marca 2008

"Lukratywny biznes"

Kiedyś miałem firme- była bardzo mała,
zatrudniłem kube, łeba "generała",
tym to sie skończyło-jakubek żył chwilą,
na fakture kupił miesa 300 kilo,
łebiasz nie był gorszy-poszedł do biedronki,
zakupił hammerów chyba ze 2 tonki,
interes podupadł, co ja miałem zrobić,
wyrwać kubie pajde i chlopaka pobic?
zamknąłem działalność, kuba areobik,
webster jest w aa, no trudno - co robić....?

Brak komentarzy: